Spostrzeżenia z wakacji 2004

www.tatry.turystyka-gorska.pl

- mam buty Campusa, które po tym sezonie wylądują w śmietniku. Parę razy pojechałem w nich na mokrych, a także na suchych skałach. Buty mają usztywnienie na wysokości pięty, które niestety czasami boleśnie wrzyna się w stopę. Po za tym wytrzymały tylko dwa lata, a w zasadzie dwa sezony w górach (czyli niecałe cztery tygodnie). Reasumując, buty Campusa to tandeta, choć tania. Szczerze odradzam tą firmę. Na następny rok kupuję buty jakiejś porządnej firmy (obowiązkowo z antypoślizgową podeszwą typu vibram).

- łańcuchy nie są takie straszne, a odpowiednio wykorzystane ułatwiają wchodzenie lub schodzenie. (najlepiej schodzić przodem do ściany, mając łańcuch między nogami). Oczywiście trzeba się trzymać zasady, że z jednego odcinka łańcucha korzysta tylko jedna osoba, w przeciwnym razie można sobie nawzajem przytrzasnąć łańcuchem dłonie. Łańcuchom i innym ubezpieczeniom nie należy ufać bezgranicznie. Lepiej w czasie wspinaczki kontrolować ich stan (sprawdzić czy łańcuch dobrze się trzyma, czy klamra nie jest poluzowana). Zauważyłem też niestety, że niektórzy turyści zamiast czekać wraz z innymi w kolejce do łańcucha omijają czekających bokiem i wciskają się gdzieś z przodu, tak im się śpieszy. Takich gości trzeba tępić ponieważ mogą stwarzać niebezpieczeństwo.

- niestety górskie obyczaje są coraz rzadziej przestrzegane. Nie mówię tu o pozdrawianiu się na szlaku. Niekiedy jest taki tłok, że buzia by się nie zamykała od ciągłego mówienia "cześć". No ale gdy spotyka się kogoś na szlaku od czasu do czasu to wypadało by się pozdrowić. Chodzi mi raczej o podstawowe zasady grzeczności. Na zatłoczonym szczycie Świnicy, postawiłem sobie gdzieś przy skale plecak. A jakiś gość rozmawiając przez telefon depcze sobie po nim. Grzecznie zwracam mu uwagę a on nic. I co z takim zrobić ? Zepchnąć go w przepaść ?

- jeśli ktoś lubi spokój i mniejszy ruch na szlakach to polecam terminy po 31 sierpnia. Zdecydowanie mniej ludzi. Ale poranki są już chłodne a dni krótsze (więc lepiej zaczynać naprawdę wcześnie rano)

- przy wspinaczce przy użyciu łańcuchów lepiej mieć koszulkę z długim rękawkiem i spodnie z długimi nogawkami aby uniknąć otarć. Dobrze mieć na dłoniach skórzane rękawiczki

- przy schodzeniu po śliskich, mokrych kamieniach dobrze założyć skórzane rękawiczki, w razie poślizgnięcia i podparcia się rękami, przynajmniej nie poodziera się skóry na dłoniach (co mi się niestety zdarzyło)

- należy wszystkie odsłonięte części ciała posmarować kremem z wysokim filtrem

- zastanawiam się nad kupnem koszulki z materiałów oddychających (zwykłe, bawełniane szybko robią się mokre od potu) - cena niestety w granicach 70, 90 zł

- wycieczki w wysokie Tatry lepiej odbywać tylko w bezchmurne, słoneczne dni. W przeciwnym wypadku szczyty są w chmurach i dużo się traci z atrakcji widokowych (chyba, że kogoś interesuje tylko zaliczenie i przejście szlaku i nie zależy mu na widokach)

- wycieczki trzeba zaczynać wcześnie rano. Często szczyty np. Rysy po godzinie 12, 13 pokrywają się chmurami (nawet w pogodne dni).

- lepiej schodzić równie wolno lub nawet wolniej niż wchodzić (najwięcej urazów, kontuzji i poślizgnięć zdarza się właśnie przy schodzeniu)

- okazało się, że zaimpregnowane buty przy krótkim zamoczeniu np. przy szybkim przejściu przez strumień nie przemokły. Buty muszą być jednak wysokie aby woda nie wlała się górą

- dobrze jest też zaimpregnować plecak

- zastanawiam się nad noclegami w schroniskach (za dużo czasu i energii traci się na dojścia i dojazdy z Zakopanego)

- optymalny czas pobytu w górach to jak dla mnie ok. 10 dni. Rzadko się zdarza aby wszystkie dni były pogodne, więc deszczowy dzień przeznaczam na odpoczynek. Chociaż uprawiam sport (biegam, jeżdżę na rowerze) to i tak następnego dnia po wycieczce na Rysy miałem strasznie zakwaszone mięśnie. Do tego stopnia, że miałem kłopoty ze zejściem po schodach. Ale następny dzień miał być deszczowy więc przeznaczyłem go na odpoczynek.