Początek wycieczki na małym parkingu u wylotu Doliny Wąskiej ( Úzka dolina ). Następnie ruszyliśmy zielonym szlakiem leśnymi zakosami dość ostro w gorę by po ok. 1 h dojść do małej polanki zwanej Horzyca. Z tego miejsca jeszcze 0,5 h podejście wśród niskich świerków i rosnących wzdłuż ścieżki jagód i doszliśmy do następnej polany. Otworzył się ładny widok na oddalony Krywań i z prawej strony na dobrze widoczną grań Otargańców (Otrhance). Dalej ruszyliśmy ścieżką wśród coraz niższych świerków i czasem zarastających szlak kosówek przez Klinovaté. Trawersując zbocze po chwili wyszliśmy z gęstej kosówki i trawiastym zboczem weszliśmy na Mladky i Mały Baraniec. Dalej granią lub trawersem zbocza od zachodniej strony podeszliśmy pod Baraniec i dalej niezbyt stromym podejściem na sam wierzchołek Barańca 2184 m (Baranec). Ze szczytu jest świetny widok na Otargańce, Łopatę czy Jarząbczy Wierch i leżące na północy Rohacze i Trzy Kopy. A w zachodnią stronę na oddalony Siwy Wierch. Z Barańca zeszliśmy na żółty szlak. Zejście z początku stromą, obsypującą się ścieżką. Od tej strony Baraniec opada skalistym urwiskiem, znacznie różniącym się od jego południowej trawiastej strony. Po chwili doszliśmy do Przełęczy Jamina. Dalej już ścieżka prowadzi granią i wprowadza na Smerk (w paru miejscach trzeba trochę pomóc sobie rękami, ale przy suchej skale bez większych trudności). Ze Smerka szlak obniża się i po niedługim czasie dotarliśmy na Żarską Przełęcz (Žiarské sedlo). Dalej w górę żółty szlak prowadzi na Rohacz Płaczliwy, w lewo zielony do Żarskiej Doliny, a my z przełęczy zeszliśmy zielonym szlakiem do bardzo ładnego pokrytego piargami, porośniętego trawami i kosówką Rohackiego Kotła Po północnej stronie ścieżki znajduje się Płaczliwy Stawek. Dalej trochę zniszczoną ścieżką wśród kosówek i świerków zeszliśmy z progu kotła w dół do Jamnickej Doliny i skrzyżowania z niebieskim szlakiem. Następnie ścieżka, miejscami wąska, trawersuje zbocze i biegnie wzdłuż Jamnickeigo Potoku. Po zachodniej stronie Smerkowy Żleb i dalej zbocze Barańca z ogromnymi żlebami lawinowymi a po wschodniej zbocza Otargańców z widocznym wodospadem. Po przekroczeniu kilku mostków ścieżka zrobiła się szeroka i poprowadziła nas dalej do wylotu Doliny Raczkowej. Następnie wzdłuż Raczkowego Potoku już szeroką, szutrową drogą, mijając jaz na potoku, doszliśmy do asfaltu i dalej do parkingu.
 Wycieczka trochę męcząca, ale warto wejść na Baraniec przede wszystkim ze względu na widoki. Zwłaszcza na Rohacze i Otargańce. Warty zobaczenia jest również mijany po drodze Rohacki Kocioł.
Czas wycieczki ok. 8 h.
Trudności: małe

Pytania dotyczące szlaku można zadawać na forum