Wycieczkę na Kościelec (2155 m) rozpocząłem w Kuźnicach. Na dojście do Doliny Gąsienicowej wybrałem szlak przez Boczań, ponieważ idąc tą drogą można rozłożyć siły bardziej równomiernie. Korzystając ze szlaku prowadzącego Doliną Jaworzynka większość drogi idzie się po płaskim terenie, a na koniec trzeba zaliczyć mozolne podejście na Przełęcz między Kopami. Droga przez Boczań natomiast jest jednym długim, ale mniej stromym podejściem. Poza tym idąc Skupniowym Upłazem mogłem z lewej strony zobaczyć zaliczony wcześniej z nie małym wysiłkiem Kopieniec Wielki. Z tej perspektywy był on naprawdę małą górką. Przełęcz między Kopami jest dobrym miejscem na chwilę odpoczynku i podziwianie widoków. Idąc dalej rozpościera się piękny widok na Dolinę Gąsienicową i Kościelec. Po chwili schodzenia w głąb doliny znalazłem się przy schronisku Murowaniec. Ceny w schroniskach nie należą do najniższych, ale za kubek wrzątku w Murowańcu trzeba zapłacić tylko 50 gr. Po małym posiłku ruszyłem w kierunku mojego celu, czyli w kierunku Kościelca. Zdecydowałem, że wejdę tam od strony Zielonego Stawu, więc ruszyłem czarnym szlakiem w kierunku Świnickiej Przełęczy. Za Zielonym Stawem szlak się rozgałęzia i dalej już niebieskim szlakiem po krótkim podejściu wszedłem na Karb. Z perspektywy Karbu wejście na Kościelec wydaje się strome i trudne. W rzeczywistości nie jest tak źle. Jest po drodze co prawda do pokonania kilkumetrowe podejście (a właściwie trawers) po płytach skalnych. Jednak z dobrymi stopniami. Następnie mała rynienka/skośny kominek w progu skalnym. I pod samym szczytem krótka wspinaczka po skale (chyba najtrudniejszy odcinek szlaku). Samo podejście, pomijając fakt, że trochę męczące nie jest trudne. Ponieważ nie ma żadnych sztucznych ułatwień takich jak łańcuchy, mały problem może tylko sprawić kominek i fragment podszczytowy (zwłaszcza w zejściu gdzie trudniej zobaczyć stopnie). Trzeba tam się trochę powspinać. Ze szczytu jest ładny widok na Orlą Perć, Świnicę i Stawy Gąsienicowe. Ja niestety nie miałem zbyt ładnej pogody. Widoki mogłem tylko podziwiać w chwilach, gdy tworzyły się okienka w chmurach. Przy wejściu na Kościelec przydała mi się kurtka i wełniana czapka. Zejście ze szczytu odbywa się tą samą drogą co wejście. Aby nie wracać tym samym szlakiem co przyszedłem wybrałem drogę przez Mały Kościelec do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Po chwili odpoczynku przy stawie ruszyłem kamiennym chodnikiem w stronę Murowańca. Teraz tylko podejście na Przełęcz między Kopami i szlakiem przez Dolinę Jaworzynkę dotarłem do Kuźnic.
 Wycieczka na Kościelec ma ok. 18 km długości. Zawiera małe elementy wspinaczki. Po drodze można podziwiać wspaniałe widoki. Można ją uznać za rozgrzewkę przed poważniejszymi celami. Choć mało doświadczonym może sprawić trochę kłopotów. Można też podchodzić na Karb od strony Czarnego Stawu Gąsieniecowego, a po zejściu z Kościelca schodzić w stronę Zielonego Stawu. Wtedy podejście na Karb jest bardziej strome, ale zejście jest już łagodniejsze.
Czas wycieczki ok. 7 h.
Trudności: małe, miejscami średnie

Pytania dotyczące szlaku można zadawać na forum